Ogromny
Świat

Aduan. Gigantyczny świat, naznaczony konfliktem i przepleciony magią. Od złotych piasków Kadoru, przez ofite zimie Imperium, tętniące życiem miasta Avii i czarne brzegi Loravii.

Ogromne możliwości

Fabuła Aed Varen pozwoli ci wykreować historię z krwii i kości. Luźne limity, duża dowolność w kreowaniu i nieprzerwanie rozwijające się realia staną się twoim narzędziem do stworzenia nieprzeciętnej postaci.

Ogromne możliwości

Fabuła Aed Varen pozwoli ci wykreować historię z krwii i kości. Luźne limity, duża dowolność w kreowaniu i nieprzerwanie rozwijające się realia staną się twoim trlalalaaieprzeciętnej postaci.

Nie ma już dla nas ratunku

Choć Wielki Pogrom miał miejsce przed dwudziestu laty, wciąż zbiera swoje żniwo na całym świecie. Strach, który od budzili w nas od wieków czarodzieje zbyt długo równoważył się z się z szacunkiem — radziliśmy się ich w wielu sprawach, przecież też byli ludźmi. Wreszcie ich polityczne gry i intrygi przelały czarę goryczy. Rozpętał się konflikt, który wywrócił do góry nogami całą rzeczywistość — pogrzebał tysiące ciał w popiołach stosów i zerwał z baśniowością Aduanu raz na zawsze. Świat został odarty z magii.

Nikt nie przypuszczał, że sprowadzi to na nas coś o wiele gorszego, przed czym tylko czarodzieje mogli nas obronić.

Najpierw mówiono o obcych

Mieli przywędrować do nas ze wschodu, gdzie żyła inna, odseparowana od nas ludzka cywilizacja. Tyle, że nawet w opowieściach daleko było im od istot, które zamieszkują nasz świat. Bo oni ludźmi nie byli. Pozostawili za sobą ziemię obróconą w rdzę i popiół. Zwierzęta, na które spoglądali, padły, rośliny uschły. Ludzie, których dotknęli, zamienili się w posągi i rozpadli w pył.

Mówią, że to umarli

Ja myślę, że to bogowie wracają do swego domu. A gdy bogowie zechcą odzyskać swe ziemie, marny jest los człowieka. Rosnące napięcie pomiędzy członkami rodu Faarskajów doprowadziło nasze królestwo na skraj wojny domowej. Po śmierci starego króla, jeden z młodszych synów przejął koronę i przegnał prawowitego króla poza granice Loravii. Jego poczynania budzą w nas gniew, a narzucana nam nowa religia nakazuje zerwać z odwiecznymi tradycjami.Pozostaje nam walczyć o Loravię, albo wyjechać i nigdy tutaj nie wracać. Lecz gdzie, gdy cały świat chyli się ku upa//dkowi?


Info

Informacje


NIEOBECNOŚCI BRAK
Mamy 490 rok Drugiego Milenium (1.490). Jesień rozległa się nad Aryntią, a ciepło jest tylko wspomnieniem minionego lata. Powiew z północy niesie smak chłodu i zimy, która nas czeka. Jeszcze przez dwa miesiące największy oddział Straży Pokoju będzie stacjonował w międzyświatach Gór Poszumistych.
Spis - grafik i poradników
Instrukcja, jak wstawić opowiadanie?
Wyzwania 2017
Recenzje Tiglavve
Złote myśli naszych autorów
Korektor pisowni LanguageTool
Nasz pokój do losowań
Na poprawę nastroju :)
Administracja
Infrea - whiteapple (H) | aedvaren@gmail.com
Ethan - ethan.mckot@gmail.com

Autorzy:
Infrea | Ethan | Farrel | Lucie

27 października 2018

Polowanie na Czarownicę - zakończenie [7.1]

Liście już opadały z drzew, gdy Anna wreszcie utrzymała się wystarczająco długo na nogach, by wyjść na zewnątrz budynku zakonu kapłanek Yetuny. Od kilku tygodni pierwszy raz opuściła zimne mury, ciemną izbę i skrzypiące łoże, by wyjrzeć z kamiennego tarasu w dół Szarej Doliny.

Mgła wiła się między wierzchołkami drzew, słońce przed chwilą zaszło. Tak, jak wtedy na polach przed Aed Varen, cały tłok życia zamykał się powoli jak ciężka księga. Gasło życie, melodie wiatru cichły z światłem dnia. Pośród drzew brzmiało jeszcze echo, przeniknięte zimnem wieczoru.

Czarodziejka otuliła się szczelniej czarnym płaszczem,spoglądając na południe. Gdzieś tam został kolejny fragment jej przeszłości i złodziej, który zabrał jej cenny czas. Anna chciała usłyszeć jego historię do końca, ale nie znała nawet początku. Nie znała drzwi, pod którymi mogłaby zostawić kawałek papieru z miejscem, do którego zmierza. Nie znała nikogo, komu mogłaby powierzyć ten sekret. Nie znała przyszłości, by przewidzieć dalszy bieg losu.

Gdy trafiła do kapłanek Yetuny, skatowana gorzej niż pies, była jeszcze pełnia lata. Dniami opiekowały się nią młode kobiety, nieufne wobec obcej, powierzonej im w opiekę. Ale wraz z upływem czasu, kapłanki przemówiły, dzieląc się z czarodziejką najskrytszymi sekretami i opowieściami o zakazanej miłości, zdradzie i obowiązku.

Nasłuchiwała wieści z Tęsknicy i Aed, ale nikt nie wspominał o Celestynie Białorytnym, ani jego cieniu, który sprowadził na nią wszystkie nieszczęścia. Wystarczająco długo więziona w zakonie, nie zamierzała wracać do Aed, szczególnie gdy była już tak daleko od stolicy. Nieoczekiwany wyjazd Ulryka Sterna końcem lata dał Annie nadzieję na nowy początek, tym razem gdzieś daleko.

Opierając się o balustradę, chciała zapamiętać już na zawsze piękny widok. Nie usłyszała, gdy jedna z kapłanek również weszła na taras.
— Zostawiłaś tam kogoś? — zapytała wychudzona dziewczyna, odziana w szare szaty. Nasuwając kaptur na starannie splecione rdzawe włosy, odwróciła się tyłem do przepaści i spojrzała w niebo. Nie była najmłodszą z kapłanek, ale mieszkała w zakonie zaledwie od kilku miesięcy. Wciąż jeszcze każdego dnia czesała się jak dawniej, czytała księgi i czekała na moment, w którym opuści szeregi kapłanek, do których zmuszona była dołączyć. Wciąż nie zdawała sobie sprawy, że tylko śmierć zwolni ją z tego obowiązku.
— Zostawiłam za sobą wielu — odparła wreszcie Anna, ciężko wzdychając. Robiło się coraz zimniej.
— Ale czy zostawiłaś tam tego jedynego? — sprecyzowała kapłanka, podziwiając swoje delikatnie jak jedwab dłonie kobiet z rodziny Ardstadów.
— Ten jedyny dawno już nie żyje.
— Wojna czy choroba? — zaatakowała Iloya, patrząc wprost w oczy Anny. Czarodziejka westchnęła ponownie, milcząc.
— Ja wiem, że ty jesteś czarodziejką — powiedziała głośno, akcentując ostatnie słowo. Od wielu dni, jej gadanie pierwszy raz zaintrygowało Annę.
— Tak? Yetuna ci powiedziała? — zapytała kobieta, starając się nawet nie drgnąć. Każdy drobny ruch mógł zdradzić zaniepokojenie.
— Książki mi powiedziały — odparła Iloya, wracając do środka. — Pokażę ci nawet które — dodała.

Czarodziejka weszła do środka, zamykając nieszczelne drzwi i zasuwając pogryzioną przez mole starą, ale porządną kotarę. Materiał świetnie oddawał sytuację kapłanek z Tiry. Gdy stary król na dobre odszedł od kultu Yetuny i Harana, z Aed przestały płynąć pieniądze, a w misach pod kaplicami zbierał się tylko deszcz i pył. Gdy Engrin zmarł i rozpętała się walka o tron, kapłanki żyły z tego, co podarowali im ludzie i co zarobiły latem. Wszystko więc popadało w ruinę, mury zakonów sypały się w dół dolin, drewniane meble próchniały, a kotary rozpadały się w proch.

Anna przewiesiła płaszcz przez krzesło i podążyła za Iloyą do komnaty z księgami. Była wciąż zbyt słaba, by pracować, a pochylenie się nad starą księgą, by przeczytać własną historię, brzmiało lepiej, niż kolejne godziny spędzone na wpatrywaniu się w sufit.


Ciąg dalszy nastąpi już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zima 1159 roku
Loravia

Gdy w zimie zawieje od wschodu, w lecie ciepło pójdzie od zachodu.

Lodowate wiatry przedzierające się przez doliny niosą dawno wyczekiwany w Loravii chłód. Przez suche lato, magazyny i spichlerze nie są przesadnie wypełnione, a wilgotna jesień na dodatek sprzyjała gniciu zbóż. Uczeni na dworze zapowiadają obfitą w śnieg i wichury zimę.

Kolejny statek kupiecki zastał swój koniec na loravskich skałach w pobliżu Bramy Wschodniej. Nieudolnie kierowany przez nawigatora z Akavellu, doszczętnie się roztrzaskał. Płynący nim kupcy ocalili swoje życia, ale ich cenny dobytek poszedł na dno, a co wyniosły fale na brzeg, zostało szybko rozkradzione.

Coraz więcej mówi się o nadchodzącym powstaniu Pogórzan i ich agresywnym zachowaniu w stosunku do Loravian. W jednej z zachodnich kopalń doszło do buntu, który poskutkował śmiercią jej zarządcy oraz strażników, pilnujących więźniów.
Po kraju rozniosły się wieści o planowanym małżeństwie Marii Faarskaj oraz Veyrana Ardstada, jednego z synów głowy rodu. Już za kilka tygodni, na Taal ma odbyć się huczna uczta i świętowanie, mimo tego, że Loravianie już dawno pożegnali Yetunę.

Mimo braku decyzji króla w tej sprawie, rozpoczęła się odbudowa tirańskiego klasztoru kapłanek Yetuny. Dobrzy ludzie z całego regionu wspomogli jednego w tym rajcę Tiry, który zobowiązał się do naprawy zniszczonego przez ogień dachu.
Loravia wciąż huczy wieściami o czarodziejce, którą widziano w Tirze. Imię kobiety pozostaje nieznane, mimo, że namiestnik Verden stanowczo twierdzi, że czarownica jest zapewne niewyszkolona i niegroźna, coraz głośniej mówi się, że czarodziejka jest jedną z przedstawicielek czarodziei z okresu przed wielkim pogromem. Król Parvan zapewnił Loravian, że straż miejska zapewni porządek w obrębie murów, a także, że za każdą cenną i wartościową informację o miejscu pobytu czarodzieja czeka nagroda.

Do Loravii zaczęli przybywać paladyni z całego Aduanu, zaciekawieni rzekomym pojawieniem się w tym kraju czarodziei. Na dzień dzisiejszy znaleziono tylko dwóch nowicjuszy, którzy dzięki staraniom namiestnika Aed Varen trafili do miejskich lochów, a nie na stryczek.

kontakt

aedvaren@gmail.com
mężczyźni
kobiety
chętny/a na wątek
niezaintersowany/a
czat nie służy do wymiany linkami
Zamknij
Zamknij

STATUSY

Wolnych miejsc na czarodziei: 1
Wolnych miejsc na paladynów: 3

Przydatne odnośniki

Spis wszystkich profesji
Przykład poprawnego formatowania tesktu
Jak tytułować posty, limity słów w publikacjach
Poradnik dla zielonych w temacie PBP

Dystans pokonywany konno: 70-120 mil/dzień
Prędkość lekkiego, zwrotnego Loravskiego statku: 8 węzłów/h ≈ 14 km/h ≈ 28 mil/godzinę
Prędkość średniej wielkości statku: 5 węzłów/h = 9 km/h = 18 mil/godzinę
Prędkość dużego, ciężkiego statku: 3 węzłów/h = 5 km/h = 10 mil/godzinę
Prędkość pod wiatr spada o ok. 75%; na otwartym morzu wzrasta, przy lądzie jest mniejsza.
Wątki grupowe
Bestia z Aduanu
Infrea & Reyline
Bohaterowie: Revenna Czarna oraz Reyla Reseigh.
Cena wolności
Cecylia & Chiny
Bohaterowie: Selja Grattfjell oraz Marrku Jernbat.
Lacrimosa dies illa...
Infrea & Szelka
Wątki indywidualne
Zakończone
Polowanie na Czarownicę
Infrea & Cellestial
Na końcu wszystko wróciło do początku, nim splątane więzi losów rozcięła śmierć. Ona, zbierająca zioła w polu. On, zamknięty w onyksowej figurce. Świat na drodze do zagłady. I jeździec na koniu, gdzieś daleko.

Bohaterowie: Anna z Langevin oraz Fergus Fin
Wieści z północy
Infrea & Maruda & Cellestial
Głuche cierpiących jęki, śmiech ludzki nieszczery,
Są hymnem tego świata ; a ten hymn posępny,
Zbłąkanemi głosami wiecznie wniebowstępny [..]
Szczęśliwy kto się w ciemnych marzeń zamknął ciszę,
Kto ma sny i o chwilach prześnionych pamięta...


Bohaterowie: Anna z Langevin, Fergus Fin oraz Syliette


Zamknij

Współpraca

Aktualizacje

Ej, ty! Jeśli się zastanawiasz albo właśnie stwierdziłeś, że ten blog zdechł, to w sumie się mylisz. Odwiedź nas na Discordzie, szepnił słówko na czacie, a autorzy powstaną z martwych. Dawno nie widzieliśmy nowej twarzy i czekamy na kolejnych autorów. Do zobaczenia!
© 2023 AED VAREN | Grafiki oznaczone jako autorskie oraz zawarta treść należy do AED VAREN | Polityka prywatności